Jazdadom Jazdadom
197
BLOG

Opozycyjne małe szczęścia

Jazdadom Jazdadom Polityka Obserwuj notkę 3

Na początek chciałem serdecznie pogratulować kandydatom największej partii opozycyjnej, którzy w wyborach do Senatu zostali wybrani w miejsca, które zwolnili ich koledzy z partii. To osobisty sukces tych państwa, co prawda nie umywający się do sukcesów Donalda Tuska i Elżbiety Bieńkowskiej ale oczywiście także zasługujące na gratulacje :)

A propos nominacji byłego już premiera i byłej wicepremier rozumiem też skąd tak rozpaczliwe chwytanie się wyników wyborów uzupełniających do Senatu by pokazać jakikolwiek sukces Prawa i Sprawiedliwości. Ostatnie tygodnie nie były dla partii Jarosława Kaczyńskiego specjalnie dobre. Kolejne dobre dane z gospodarki, sukces głównego rywala, niewątpliwy wzrost znaczenia Polski w strukturach UE i NATO no i oczywiście najświeższe sondaże, które pokazują, że jakakolwiek premia za zjednoczenie została już zmarnowana. Wszystko wróciło do normy, PIS jest za PO a trend raczej nie jest dla PIS korzystny.

Dlaczego sukces PIS w wyborach uzupełniających jest pozorny i nie można go przeciwstawiać sondażom przeprowadzanych na reprezentatywnych grupach Polaków? Odpowiedź kryje się właśnie w przymiotniku "reprezentatywny". Znamy to przecież z autopsji, jak wyglądają wyniki sondaży czy sond z takim samym pytaniem przeprowadzanych na dla przykładu "natemat.pl" czy "wyborcza.pl" a "niezależna.pl" czy "wpolityce". Osoby o sprecyzowanych poglądach są częstymi gośćmi albo na jednych albo na drugich portalach.

W tym samym czasie sonda poparcia dla partii politycznych np. na stronie GW pokaże duże poparcie dla PO, a u Sakiewicza duże poparcie dla PIS. Dlatego też pracownie sondażowe dbają o reprezentatywność pytanych bo wtedy wynik nie jest aż tak wypaczony. Przypomnę, że wszystkie sondaże pokazały tzw. "efekt Tuska" czyli duży wzrost poparcia dla partii rządzącej.

Wybory uzupełniające natomiast przeprowadzone były w konkretnych miejsach, w których w poprzednich wyborach (lub całkiem niedawno -> Piecha Superstar w Rybniku) wygrywali kandydaci PIS. Specyfika Jednomandatowych Okręgów Wyborczych w połączeniu z dużym zdyscyplinowaniem wyborców PIS i głosowaniem na każdego kogo wskaże Prezes sprawiają, że nie sposób przekładać wyników z tychże wyborów na wybory ogólnopolskie. Tak jak w USA są stany, które tradycyjnie głosują na republikanów a inne na demokratów, tak musimy się przyzwyczaić, że pewne okręgi wyborcze będą bardziej propisowskie a inne propeowskie. W niedzielnych wyborach najprawdopodobniej zostałby zachowany status quo niezależnie od tego, kogo wystawiłby w nich Jarosław Kaczyński. I działaloby to dokładnie na tej samej zasadzie co moje przekonanie, że choćby za Donaldem Tuskiem przemawiały wszystkie liczby, fakty i dokonania, to pośród członków klubów GP byłby uznawany za najgorszego premiera na świecie.

Sorry taki mamy klimat :)

 

Jazdadom
O mnie Jazdadom

nie znoszę czytania głupot, mitów i urojeń wyssanych z palca... osobników, którzy komentują w tysiącach, a blogują w jednostkach nie uznaję za blogerów... komentarzami i komentatorami za pieniądze gardzę...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka